Kath
Dołączył: 16 Lis 2010
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:47, 16 Lis 2010 |
|
|
Weszłam to zatłoczonej sali restauracyjnej. Podczas czytania zgłodniałam więc zaczęłam szukać jedzenia. Normalnie bym poszła do kogoś na darmowe żarcie, ale tutaj jeszcze nikogo nie znam. Usiadłam przy stoliku i zaczęłam czytać MENU. W końcu kelner przyszedł i mogłam złożyć zamówienie.
- Poproszę hmm.. na pewno mineralną z lodem. Do jedzenia... danie dnia, cokolwiek to jest.
Uśmiechnęłam się zalotnie do kelnera. Po kilku minutach przyniósł mi zamówienie. Nie wiem co to było, ale nieźle smakowało. Teraz sączyłam wodę przez słomkę i czekałam na deser. W pewnym momencie zadzwonił mi telefon.
- Halo?
Gadałam z Damonem jakieś półgodziny. On jest taki słodki. Słodszy niż moje lody żurawinowe. Siedziałam jeszcze jakiś czas w restauracji. W zasadzie nie chcę mi się wychodzić. Poczekam, może jeszcze zgłodnieję.
Post został pochwalony 0 razy
|
|